Mówi się, że najpierw „jemy oczami”. Kto nie odczuł tego stając przed witryną cukiernika, pełną cudownych tortów, ciasteczek, kolorowych polew i lukrów! Mniam! Nawet jeśli nie lubimy słodyczy ulegamy czarowi… Podobnie dzieje się gdy oglądamy malownicze i pięknie zaaranżowane zdjęcia dań w menu dobrych restauracji.
Producenci artykułów spożywczych dawno odkryli, że kolor jest jednym z czynników, które wpływają zachowania konsumentów, ponieważ jest to pierwszy czynnik który zauważamy, przed zapachem czy smakiem. Właśnie przez to większość wytwórni stosuje barwniki w swoich produktach! Produkt dzięki barwnikom wydają się lepsze, bardziej świeże – nabywcy postrzegają je nawet jako bardziej bardziej nasycone witaminami. Ma to uzasadnienie, bo w przyroda stworzyła wiele barwników spożywczych podnoszących walory żywności. Takie barwniki z naturalnych źródeł to betanina, karotenoidy, kurkuma, flawonoidy czy antocyjany.
Barwniki naturalne są drogie. Przemysł spożywczy wymyślił zatem sposoby jak przechytrzyć konsumenta i zaczął do naszego jedzenia pakować chemię!
Według Najwyższej Izby kontroli każdy Polak zjada rocznie nawet 2 kg różnych dodatków do żywności. Z tego powodu, powinniśmy się zastanowić jakie produkty spożywcze kupujemy i na jakie dodatki należy uważać. Najbardziej szkodliwe są dodatki należące do tak zwanej szóstki z Southampton.
Te barwniki uznane są za wyjątkowo szkodliwe dla dzieci i mogą wpływać na ich prawidłowy rozwój. Działają negatywnie na aktywność psychoruchową dzieci, powodują zaburzenia koncentracji, mogą powodować nadpobudliwość. Oprócz tego, mówi się również że barwniki z Southampton mogą powodować alergie, bóle głowy oraz nasilać objawy astmy i powodować problemy z oddychaniem.
Powszechność ich występowania oraz ich szkodliwość na zdrowie dziecka powinna zmusić do wykluczenia z diety dziecka produktów, które zawierają te barwniki w swoim składzie.
Jakie jest wyjście? Zrezygnujmy z kupnych słodyczy i przyrządzajmy je w domu – rzadziej a zdrowiej. Budynie, kisiel czy galaretka zrobione w domu na naturalnych sokach owocowych, będą zdrowe – a można przecież przyrządzanie ich zamienić w formę zabawy dla dziecka, które przy okazji zyskuje wrażliwość sensoryczną, dotykając różnych konsystencji i czekając na ładnie pachnące jedzenie.
Jeśli jednak zdarzy się sytuacja, kiedy będziemy chcieli kupić coś gotowego, warto uważnie przeczytać skład i unikać jak ognia wyżej wymienionych dodatków.
WYSYŁKA BADAŃ
Najbliższe terminy wysyłek do Stanów (badania Metabolomix, Gi effects, CSA, CSAP2, Clostridium, Mikrobiologia, Uroporfiryny,
Badanie włosa, P. Cunningham, OAT)
kwiecień: 23.04.2024
maj: 14.05.2024, 28.05.2024
czerwiec: 11.06.2024, 25.06.2024
Próbki do badań wykonywanych w USA (mocz, kał, włosy, ślina) należy dostarczyć osobiście lub wysłać kurierem dzień wcześniej (zawsze są to poniedziałki), tak aby w terminie wysyłki dotarły do Arcany (zawsze we wtorki). Próbki do badań należy pobierać w weekend przed wysyłką, zgodnie z dołączonymi do zestawów instrukcjami.
Próbki surowicy do badań w CM Wielkoszyński można dostarczyć do Arcana w każdy poniedziałek (z wyjątkiem 01 oraz 29.04.2024) w godzinach otwarcia lub wtorek do godziny 15:00 z wyjątkiem tygodni, w które wypadają dni świąteczne lub instytut jest zamknięty.